Jestem nieśmiała. Zaczynam od tego bo wiem, że Ty też masz to okropne uczucie, kiedy musisz się przełamać i zadzwonić do kogoś. Nawet zarejestrować się do lekarza, albo zarezerwować stolik w restauracji. Można sobie z tym poradzić, mnie się to udało i Tobie też się uda.
Pracuję zdalnie, ale kiedy już muszę wyjść z domu upewniam się, że na klatce schodowej nikogo nie ma. Jeśli tylko w supermarkecie jest kasa samoobsługowa idę do niej, nawet jeśli wiem, że ta zawsze mówi mi, że “w strefie pakowania znajduje się produkt, który nie powinien się tam znaleźć”. To ja nie powinnam znaleźć się w takiej sytuacji, kiedy unikam ludzi. Nie powinnam czuć tego co czuje, kiedy czeka mnie rozmowa z obcym.
Dołączyłam do INVO CALL jeszcze jako studentka. Ta nieśmiała, pełna obaw i chcąca dorobić sobie na przyjemności. Lęk jaki towarzyszył mi pierwszego dnia pamiętam do dzisiaj, chociaż… było to już 3 lata temu.
Onboarding był standardowy. Opowiedziano mi czym będę się dokładnie zajmować, z czego będę rozliczana, jakich narzędzi będę używać i najważniejsze – jak mam ich używać, żeby były skuteczne. Konsultant telefoniczny to trudny zawód. Szczególnie dla nastolatki, która odbiera telefonów spoza swojej listy kontaktów, ale dałam sobie szansę na przełamanie.
Poznałam ludzi – masę ludzi, którzy robią to zdecydowanie dłużej i lepiej ode mnie i wiesz co? Gdyby nie ich wsparcie, gdyby nie pomoc liderów, których miałam na swojej drodze, to nie tylko dzisiaj wciąż byłabym wycofana w każdym kontakcie z obcymi, ale też nie odkryłabym talentu, który mam. Sprzedaż bezpośrednia.
To chyba tak jest, że nieśmiałe i wstydliwe osoby dużo myślą i analizują. Może masz tak samo lub podobnie. Ja myślałam ciągle, codziennie rano, jak zachować się, kiedy… ktoś zapyta mnie o drogę, o godzinę, kiedy pójdę do dziekanatu, do biblioteki i wszędzie. Wszędzie, gdzie z kimś obcym będę musiała wymienić spojrzenie, a co gorsza zdanie.
Moja liderka Marcela dużo ze mną rozmawiała – ja nieufna znalazłam z nią szybko wspólny język i dała mi wiele do myślenia kilkoma zasadami. Podzielę się nimi z Tobą.
To ostatnie chyba utkwiło mi w głowie najbardziej i sprawiło, że dzisiaj mam dziesiątki historii do opowiadania znajomym, którzy… o wiele chętniej słuchają mnie i mają za osobę, która ma ciekawą i rozwojową pracę.
Można powiedzieć, że badam człowieka, rozpracowuje, rozkładam na czynniki pierwsze, szukam tzw. słabego punktu i zwinnie uderzam w odpowiednie tony, aby pozyskać kolejną zainteresowaną osobę dla naszego klienta. Mam z tego dziką satysfakcję. Jeśli przepracujesz ten etap, też ją poczujesz.
Oprócz tego, że bardzo szybko zaczęłam osiągać jedne z najlepszym, a później najlepsze wyniki w teamie, zauważyłam w sobie chęć pomagania innym, aby łatwiej radzili sobie z moim byłym problemem. Nie jestem team liderką, a to dlatego, że samo dzwonienie daje mi sporo pozytywnych emocji i chociaż miewam ciężkie dni i tak czekam na ten moment, kiedy będą mogła się przedstawić, przedstawić ofertę i uruchomić swój mózg, aby przeprowadzić skuteczną rozmowę z potencjalnym klientem.
Ty też możesz do nas dołączyć! Koniecznie sprawdź nasze oferty pracy. Pracuj ze mną i z wieloma innymi osobami, które chętnie Ci pomogą.