Najbardziej motywujące w naszej pracy są duże wyzwania. Szczególnie czujemy to w momencie, kiedy wraz z klientem jesteśmy mocno zaangażowani w rozwiązanie jego problemu i świetnie rozumiemy jego obecną sytuację. Tak też było w tym przypadku, a rezultaty naszych prac wręcz przerosły nasze początkowe oczekiwania i prognozy.
Jeśli na pewnym etapie prowadzenia swojego biznesu dostrzegasz, że nasz rodzimy, polskie poletko klientów zaczyna być dla Ciebie zbyt wąskie – to dobra wiadomość. Oznacza to tylko, że dobrze rozwijasz swoją firmę, produkt lub usługę, a przy tym przychodzi kolejny na kolejny krok – na ekspansję na rynki zagraniczne. To zarówno szansa, jak i spore wyzwanie, ponieważ niejedna dobrze funkcjonująca w polskich realiach firma, poległa podczas swoich podbojów w poszukiwaniu klientów w innych krajach.
Twoja firma może oferować najlepsze produkty lub usługi na świecie, jednak zyski będą przeciętne lub żadne. Na pewno zdajesz sobie sprawę ile mankamentów masz w swojej ofercie, więc powinieneś zachować pokorę i ciężko nad nią pracować. Gdzie wtedy jednak czas na to, żeby szukać nowych klientów, wychodzić naprzeciw oczekiwaniom ludzi? Szukanie klientów na własną rękę nie zadziała prawie zawsze, a dzisiaj dowiesz się dlaczego.
Dla jednych spora wygoda, dla innych przykry obowiązek, czyli praca zdalna. Ostatnie lata mocno wpłynęły na sposób w jaki wykonujemy swoje zawodowe obowiązki i nie da się ukryć, że światowa pandemia mocno maczała w tym swoje palce. Wielu pracodawców niejako przymuszonych sytuacją, decydowali się odesłać swoich pracowników do domów, aby tam przed swoimi komputerami robili wszystko to, co na co dzień w biurze.